31 sierpnia 2010

Znalezione nie kradzione

Fiord zdecydowanie kierował się tą zasadą, kiedy natknął się na posłanie psa mojej siostry. Nie przeszkadzało mu nawet to, że z niego wystawał.. ;))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując pozostawiasz po sobie ślad, dzięki któremu ja na pewno zajrzę do Ciebie ;)