... krokodyl.
Który z nich bardziej przypadł kotom do gustu nie wiem..
Wiem tylko, że oni bawią się jak
pies kot z kotem :D Mam czasem problem czy tylko się przyglądać bacznie wyczekując z aparatem na super momenty czy przeszkodzić, bo niejednokrotnie jestem przerażona tym w jaki sposób się bawią..
Przepraszam za ten natłok zdjęć, ale jakoś nie mogłam zdecydować się na mniejszą ich ilość :))
|
Pan Paczający |
|
Bo czułości nigdy dość! Nawet tych na siłę.. ;) |
|
Mam wybrać?? |
|
Hmm.. Okey, wybieram krokodyla! |
|
Zamach! |
|
FOCH!!! |
|
Lolek pacz! Mój cień wygląda prawie tak jak cień Batmana! |
A tak wyglądał u nas okres kwietniowy prawie dwa lata temu...
KLIK
Piękne zdjęcia! Też się czasami boję o futa w czasie zagryzanek, ale jak na razie nic sobie nie zrobili więc tylko zagryzam zęby.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja przy Dexterze nie mam ani chwili wytchnienia.. Non-stop muszę patrzeć (z przerażeniem) jak rzuca się na resztę.
UsuńA podobno biel oznacza niewinność...
UsuńSwoją drogą - skąd takie fajowe piłeczki? Z chęcią zorganizuje takie moim łobuzom.
OdpowiedzUsuńTe 'piłeczki' to po prostu takie papierowe, dmuchane 'bombki' z jajek niespodzianek :D
UsuńPiękne koty i piekne zdjęcia - zdjęć nigdy dość :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Och, mam taką nadzieję ;]
UsuńJa też się czasem martwię i z rzadka interweniuję gdy biedna Kocia (napastowana przez Gacka lub Rysię) już nie tylko warczy ale i szczeka jak pies ;-) Śliczne ujęcia słonecznych futerek :-)
OdpowiedzUsuńHahha.. To 'szczekanie' musi zabawnie wyglądać ;D Dziękuję, te słoneczne to moje ulubione ;))
UsuńPiękne słoneczne foty :) Ale czułości i zapasiki najlepsze :))
OdpowiedzUsuńI nie niszczą tych zabaweczek ?
Dziękuję :) Szkoda tylko, że więcej zapasików niż czułości.. Bardziej niż koty niszczą je ludzie, chcąc przykładowo zgnieść je dla zabawy :/
UsuńKociaki słodziaki!:))
OdpowiedzUsuńO zwierzaki się nie martw, krzywdy sobie nie zrobią. U mnie czasem pies wyczynia z kotem takie rzeczy, że jak ktoś nie przyzwyczajony do tego widoku, to patrzy z przerażeniem jak mój pies tarmosi kota ;)
O jej! Chyba też byłabym przerażona tym widokiem O.o
Usuńśliczne zdjęcia. trzeba mieć nerwy ze stali, żeby nie denerwować się jak się "bawią" ;;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. No właśnie, czasem mi puszczają i muszę ich rozdzielać, bo nie mogę czasem na to patrzeć..
UsuńJakie piękne, zadbane kociaki! Fajnie razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuńStaram się, dziękujemy ;)
UsuńAha, jeszcze jedna rzecz. Lubię czytać Twoje podpisy pod zdjęciami :D
OdpowiedzUsuńHaha..! Dobrze, że znalazła się chociaż jedna osoba, która je lubi, bo już się zastanawiałam, czy aby na pewno dobrze robię, że je tam umieszczam. :D
UsuńAbsolutnie nie rezygnuj z nich! :)
UsuńOch, cudne są! Przepiękne ;) Totalnie w moim "kocim typie". Pięknie się bawią. Moje za dnia ciągle się gryzą, ale wieczorem razem zasypiają. Taka kocia miłość ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;] Cieszy mnie to. U nas jest podobnie. ;))
UsuńFantastyczne koty!
OdpowiedzUsuń