Ten post powstał z myślą o Was. To jest tak jakby apel o to, by właśnie tworzyć takie pamiątki, bo choć brzmi to okrutnie i strach o tym myśleć to tak naprawdę nikt z Nas nie zna dnia, ani godziny swojego pupila..
1 kwietnia 2012
Wspólne fotografie
To zdjęcie ma już trochę czasu, mianowicie zostało zrobione 5 marca.. Piszę i wstawiam je dlatego, że przeglądając co chwile kocie fotografie z przykrością stwierdziłam, że z "materialnych" rzeczy, po Fiordzie pozostało mi tylko jedno jedyne, nasze wspólne zdjęcie (jest widoczne na stronie O blogu)...
Ten post powstał z myślą o Was. To jest tak jakby apel o to, by właśnie tworzyć takie pamiątki, bo choć brzmi to okrutnie i strach o tym myśleć to tak naprawdę nikt z Nas nie zna dnia, ani godziny swojego pupila..
Ten post powstał z myślą o Was. To jest tak jakby apel o to, by właśnie tworzyć takie pamiątki, bo choć brzmi to okrutnie i strach o tym myśleć to tak naprawdę nikt z Nas nie zna dnia, ani godziny swojego pupila..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Agnieszko, ile miłości jest w tym zdjęciu!;-) śliczne! I masz rację, choć, wcale nie chce się o tym myśleć...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jeśli chodzi konkretnie o mnie i o Lolka to mogę z czystym sumieniem oraz 100% pewnością powiedzieć, że ta miłość działa w dwie strony. Ten kochany, odratowany z komórek kocurek daje z siebie tak dużo miłości, że czasami myślę, że nie dam rady jej odwzajemnić.
UsuńWiem, nie chce się o tym myśleć, ale tak niestety jest..
Uroczy portret podwójny. Warto mieć takie pamiątki. Ja nie mam za bardzo zdjęć z kotami bo u nas ja fotografuję. No a szewc bez butów chodzi.
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Tak, naprawdę warto. Ja też zawsze występuję w roli fotografa i z tym zdjęciem nie było inaczej :D. To samostrzał tak zwany :P
UsuńTak - to prawda - jakie to smutne
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to smutna i bolesna prawda.
UsuńTeż muszę sobie takie porobić z moimi futerkami ;)
OdpowiedzUsuńSuper fota :)
Dziękuję i zachęcam!
UsuńWłaśnie zdałam sobie sprawę z tego, że nie mam chyba żadnego zdjęcia z moim śp. Czarusiem :( Zasmuciło mnie to niezmiernie ;(
OdpowiedzUsuńAngie
Och, Angie, przecież masz wspomnienia, to one są najważniejsze, bo zostają z nami do końca życia :*!
Usuń