O kogo chodzi? Oczywiście o kota. Wczoraj przybył do nas kolejny kociak, a raczej 2-letni kocurek. Nazywa się Lolek i jest maści rudej, według mnie przypominającym odcieniem kolor złoty - stąd opis. Jest najbardziej przytulaśnym kotem z całej trójki.
Właściciel Lolka zmarł, a jego rodzina się nim nie zainteresowała. Spędził dwa tygodnie w komórkach. Sąsiadka myślała, że Lolek nie żyje. Na szczęście tak się nie stało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując pozostawiasz po sobie ślad, dzięki któremu ja na pewno zajrzę do Ciebie ;)